środa, 8 maja 2013

276

Kożelanka szefowa przed wyjazdem nie zdążyła pozbierać prania.
No więc jako Boski pracownik postanowiłem ją wyręczyć.
Wszystko ładnie poskładałem, odłożyłem na bok, jeśli będzie chciała prasować to niech se prasuje.
Zastanowiły mnie jej majteczki (chyba każdego faceta by zastanowiły).
Nie, nie mam jakiegoś fetyszu, a już tym bardziej nie ciągnie mnie do przymierzania damskich ciuszków.
Zresztą, nawet gdybym chciał przymierzyć jej majteczki to byłby mały problem: jak je składałem to nie wiedziałem gdzie się nogi wkłada, tudzież czy to są majteczki czy też już o stringi zahaczało.

Jakoś męska bielizna jest mniej skomplikowana.


...i bardziej seksowna :P

2 komentarze:

  1. no tak co ładna bielizna to ładna bielizna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. bo kobiety mają tendencję do komplikowania sobie i innym życia:D

    OdpowiedzUsuń