wtorek, 22 października 2013

300

Ktoś mi wypomniał w jednym z niedawnych postów, że jestem za miękki w swojej pracy... (mimo to lubię fioletowy kolor :P)
A dziś kożelanka szefowa mi powiedziała, że mam w Warszafffce ksywę "Pistolet" i pracownicy się mnie boją...
Kurna przecież ja milutki jestem*...

Mieliśmy dziś audit. Teoretycznie jutro też mamy, ale jest opcja, że nas już nie tknie.
Wnioski po dzisiejszym: behapowców tutaj mamy zajebistych**, niepotrzebnie się stresowałem*** :)




*upomnienia wręczam z uśmiechem
**tylko firma chujowa :]
***nie mów hop, nie wiadomo czy jutro babka z czymś nie wyskoczy...

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. i słusznie, że lubisz fioletowy

    a widocznie jesteś miękki pistolet ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to za usuwanie komenta?? Na skrzynkę i tak mi przyszedł ten pierwszy :P :P

      Usuń
    2. A poza tym to grunt, że się mnie boją :P

      Usuń