wtorek, 20 marca 2018

378

Siedzę w pendolino do Gdańska.
Uciekam.
Od wszystkiego.

Niby się uśmiecham, wczoraj usłyszałem, że bije ode mnie pozytywna energia. Ale to już resztki, wewnątrz krzyczę.

Muszę się odciąć.
Przynajmniej na chwilę.

1 komentarz: