środa, 12 września 2012

240

Środa minie tydzień zginie.
Biorąc pod uwagę przebywanie w Warszaffffce to mnie to cieszy.
Chociaż zauważyłem ciekawą rzecz: mam wrażenie, że w firmie otaczają mnie same nieszczęśliwe osoby.
Wchodzę do kadrówek, kierowniczki nie ma, a te cicho siedzą i pracują... bez gadania. No jak tak można. I nawet się nie uśmiechną jak się im cześć powie.
Właśnie, uśmiech.
Ja się tu częściej uśmiecham. Do ludzi. Gdy mijam i mówię 'cześć' czy 'dzień dobry' to dokładam do tego uśmiech.
A mimo to kolega mnie dzisiaj uświadomił, że kierownicy to mnie nie lubią.
Co jest dla mnie dziwne, bo w blasku mojej boskości mogliby się wszyscy opalać....

Faktem jest, że jak idę przez halę i widzę na przeciw któregoś z kazetów to:
a) kazet patrzy się w inną stronę, nawet jak mnie mija - nie powie cześć, chyba, że ja wrzasnę
b) kazet odwraca się i idzie w innym kierunku celem uniknięcia spotkania ze mną
c) nagle musi do kogoś zadzwonić [pewnie na zegarynkę], bo ja idę i mogę czegoś chcieć [najśmieszniejsze, że nie chcę, ewentualnie mam jakieś pytanie i idę dalej]
d) otrzymuje smsa, którego musi odczytać [a jak patrzy w ekran komórki to mnie nie widzi]

Ale mistrzostwo przyznaję pewnemu kazetowi, który jak widzi, że wchodzę na jego dział to niemal natychmiast udaje się do wyjścia ewakuacyjnego i wychodzi na zewnątrz...

No i temu kolega stwierdził, że pewnie mnie nie lubią.

Za to na montażach są panie, z którymi raz rozmawiałem i jak mnie widzą to się od razu uśmiechają i wołają dzień dobry, miłe to nie powiem.

Także sobie pracuję, nie zważając na bycie ignorowanym przez kierownictwo.
Jak trzeba to ich i tak łapię, zadaję pytania. A przyjdzie taki dzień, że tym najbardziej ignorującym wyjebię taki protokół z niezgodnościami, że faktycznie będą mieli powód aby mnie nie lubić ;)

2 komentarze:

  1. Dowal im, bo co jak co ale chamstwa nie zniesę!;/ Uśmiech, mała rzecz a cieszy. Lubie pozytywnych ludzi, a nie takich mruków co jak im powiesz "dzień dobry" to nawet nosa zza monitora nie wystawią.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja często patrzę a ludzi nie widzę

    OdpowiedzUsuń