W sumie to decyzję podjęliśmy dość spontanicznie.
Zaraz na drugi dzień zadzwoniłem do mojej kożelanki szefowej, powiedziałem co i jak.
"No jakoś będę musiała sobie poradzić bez ciebie".
MOB zarezerwował bilety i 31 maja wylatujemy do Londynu.
Nie cieszcie się, lecimy tylko na 2 tygodnie ;)
2 tygodnie to faktycznie króciutko :) Opłaca Wam się w ogóle? :) Miłego wyjazdu!
OdpowiedzUsuń