niedziela, 28 kwietnia 2013

274

W sumie to decyzję podjęliśmy dość spontanicznie.
Zaraz na drugi dzień zadzwoniłem do mojej kożelanki szefowej, powiedziałem co i jak.
"No jakoś będę musiała sobie poradzić bez ciebie".

MOB zarezerwował bilety i 31 maja wylatujemy do Londynu.

Nie cieszcie się, lecimy tylko na 2 tygodnie ;)

sobota, 20 kwietnia 2013

273

Matka Boska poznała wczoraj MOB'a.
Nawet obiad nam zrobiła, chyba bez arszeniku. 
 W sumie 24 godziny nie minęły a tyle ponoć trzeba odczekać ;)

Oczywiście nie było prezentacji na zasadzie "To jest MOB, Twój zięć", chociaż mnie korciło żeby takim tekstem rzucić...
Zobaczymy czy pojawią się pytania.


Jakoś nie mam odwagi, żeby wprost powiedzieć, kim On dla mnie jest.


Tydzień minął bardzo spokojnie, nawet bym powiedział leniwie.
Jako, że odpadła nam duża firma mam nadwyżkę czasu, więc korzystam póki mogę i się lenię.
Jutro do Warszafffki.

Jupi.

P.s. jakby ktoś nie zauważył to najwyraźniej wiosna przyszła... <odpukuje w niemalowane>

wtorek, 9 kwietnia 2013

272

Warszaffffka.

Zaczepiło mnie w pracy dziewczę o łagodnym głosie. Podpytała o parę rzeczy. Mówię do niej, że ciężko mnie tu złapać, bo raz jestem tu raz na drugiej spółce, więc żeby zapisała mój numer w razie pytań będzie mogła zadzwonić.
Numer zapisała, jeszcze jej podaję swoje imię i nazwisko a dziewczę:
- Masz na nazwisko Boski*??
- No...
- Ojejku.... - wymamrotała jakby zmartwionym głosem
- Ale o so chozi?
- A nic, tak miała na nazwisko moja dawna miłość...
- O_______O


*no oczywiście, że nie powiedziałem jej, że jestem Boski [bo to przecież widać :P]

wtorek, 2 kwietnia 2013

271

Boski: Właśnie wróciłem ze studia tatuażu...
MOB: Byłeś służbowo czy prywatnie?
Boski: Taa... byłem sobie służbowo zrobić tatuaż na pośladku :P
MOB: ???
Boski: dwie strzałki ze specjalnej fluorescencyjnej farbki, żebyś w nocy mógł trafić :D
MOB: lol. Serio??
Boski: prima aprilis :]