Siedzę w pendolino do Gdańska. Uciekam. Od wszystkiego.
Niby się uśmiecham, wczoraj usłyszałem, że bije ode mnie pozytywna energia. Ale to już resztki, wewnątrz krzyczę.
Muszę się odciąć. Przynajmniej na chwilę.
widziałam zdjęcia, to był dobry pomysl ;)
widziałam zdjęcia, to był dobry pomysl ;)
OdpowiedzUsuń